Kobiety spodziewające się dziecka często żyją w przekonaniu, że jakiekolwiek zmiany w ich życiu zawodowym w trakcie ciąży są wykluczone. Wychodzą z założenia, że rozwój kariery trzeba zawiesić na okres ciąży, a potem urlopu macierzyńskiego, bo przecież ZUS z pewnością zakwestionuje nowe zatrudnienie i będzie dowodził, że motywowane było wyłącznie uzyskaniem zasiłku macierzyńskiego… .

Na szczęście w rzeczywistości moc sprawcza ZUS-u nie jest aż tak wielka. Wprawdzie trzeba liczyć się z kontrolą, podczas której ZUS będzie weryfikował czy zatrudnienie nie było fikcyjne i czy praca była rzeczywiście wykonywana, ale jeśli wszystko jest należycie udokumentowane, to nie ma podstaw do uznania zatrudnienia za pozorne.

Stanowisko to zostało potwierdzone przez Sąd Najwyższy, który wskazał, że „Samo zawarcie umowy o pracę w okresie ciąży, nawet gdyby głównym motywem było uzyskanie zasiłku macierzyńskiego nie jest, jak wyżej wskazano, naganne, ani tym bardziej sprzeczne z prawem.”

Dla osób bliżej zainteresowanych tematem przesyłam link do artykułu opublikowanego ostatnio w „Rzepie”: http://www4.rp.pl/…/309259993-Podjecie-pracy-dla-zasilku-ma…